czwartek, 3 grudnia 2015

By byc blisko ! - III Konferencja Bliskosci

Po minionym weekendzie przyszła mi do głowy myśl, jako iż możliwe by ktoś uelastycznił dobę - gdyż to właśnie te dwa dni pomieściły niewyobrażalnie dużo... informacji, wiedzy merytorycznej, praktycznych warsztatów, ludzi, emocji, bliskości, ciepła, radości, uścisków, uśmiechów - i to w jednym miejscu ! 

W tym roku to Bemowskie Centrum Kultury gościło rodziców, specjalistów, aktywistów i wszystkich zainteresowanych Rodzicielstwem Bliskości, w ramach III Konferencji Bliskości, organizowanej przez wydawnictwo Mamania. Z ramienia Stowarzyszenia Poznań w chuście miałam możliwość bycia częścią najważniejszego w kraju projektu promującego i zrzeszającego Bliskich - emocje ogromne, przeżycie głębokie i niezapomniane.. - dla wszystkich relacja z bliska.





Pierwszy dzień konferencji otwierała prelekcja aktywnego i bliskościowego Taty, którego na co dzień możecie "spotkać" na superTATA.tv Marcin Perfuński podzielił się z nami swoimi odczuciami względem rodzicielstwa i szerzenia jego idei właśnie za pomocą medium, jakim jest blog. Zwrócił naszą uwagę na to, co daje blog - zarówno nadawcy, jak i odbiorcom - będąc formą ekspresji, narzędziem do budowania świadomości i pomagania w decyzyjności. Prelekcja dotyczyła również różnic, jakie występują w sposobie pojmowania i sposobie mówienia o rodzicielstwie przez kobiety i mężczyzn, a wisienką na torcie był wynik statystyczny, mówiący o tym,że 75% czytelników tatusiowych blogów, to płeć piękna... - i już wiecie jaka była moja nocna lektura .. :)

Ogromne merytoryczne przygotowanie, a przede wszystkim niesamowite ciepło w połączeniu ze społecznym przyciąganiem - to pierwsze skojarzenie ze spotkania z Tomaszem Chodkowskim ((MEDELA) WOW - mężczyzna otwarcie, głośno i z oddaniem mówiący i aktywnie wspierający naturalne karmienie - mocno budujące doznanie. Siedziałam, słuchałam - a wręcz chłonęłam morze informacji: jak domagać się poszanowania praw, czego kobieta może się domagać, do czego powinna się odwołać. Przypomniał nam o konieczności uszanowania decyzji kobiety w kwestii karmienia - jednak kobiety uświadomionej w konsekwencjach psycho-fizycznych jej i maleństwa, a także konieczności ogromnych nakładów finansowych. Czuję autentyczne naładowanie mentalnych baterii - jak powiedział pan Tomasz: zmiany są konieczne - zróbmy to dla naszych dzieci - czuję się zmotywowana do działania ! 

Trzecią bombą tegorocznej konferencji była dr. n. med. Alicja Kost - pomysłodawczyni bloga mataja.pl o ciąży i rodzicielstwie opartych na dowodach naukowych. Przypomniała, że nauka, przejrzyste fakty i racjonalna wiedza są nam pomocne w zmaganiach rodzicielskiej codzienności. Nauka daje siłę do domagania się naszych praw, udowadnia nasze zdrowie psychiczne (nie ześwirowałaś bo rozmawiasz z dzieckiem jak z dojrzałym partnerem :)), dostarcza argumentów do rozmów ze specjalistami, sił w chwilach słabości a także pozwala zrozumieć nasze dziecko !


W moim odczuciu tegoroczna konferencja była szkatułką ze skarbami - obfitowała w wiele wskazówek z zakresu uczuć i emocji, a przede wszystkim empatii. Dowiedzieliśmy się jak ważna jest prawidłowa i nie oparta na przemocy, a przeciwnie - na zrozumieniu i podążaniu za dzieckiem, komunikacja. Ogromne podziękowania dla Agnieszki Stein, Moniki Szczepanik i Marty Sikorskiej, dzięki którym coraz więcej osób wie, jak ważne jest NVC (non-violent communication pol. porozumienie bez przemocy). NVC to sposób patrzenia i widzenia siebie samego i partnera, to wchodzenie z wyboru w relację z drugim człowiekiem; skupienie się na tym, w jaki sposób rozumiemy to co robią dzieci.
Agnieszka Stein przypomniała również, że empatia jest naszą przewagą ewolucyjną, która opiera się na stanięciu w pozycji partnera w relacji - skupieniu się na jego przeżyciach i sposobie doświadczania przez niego życia - to WSPÓŁODCZUWANIE. Zwróciła uwagę na wielowymiarowość empatii, na którą składają się: dostrojenie emocjonalne, powstrzymywanie od osądu i komunikowanie tego wszystkiego partnerowi. Agnieszko - dziękuję Ci!




Gościem specjalnym tego dnia był dr Carlos Gonzales, który przypomniał nam, abyśmy zaufali swoim dzieciom ! (społecznie całkowicie się wyłączyłam, by móc zatopić się w tych pięknych dźwiękach hiszpańskiego..)
"Masz w domu eksperta od żywienia niemowląt, który wie ile Twoje dziecko powinno zjeść, więc po co pytasz lekarza, który nie wie?"
"Dlaczego zawsze mówimy: jeśli nie skończysz warzyw, nie dostaniesz czekolady - zamiast: jeśli nie skończysz czekolady, nie dostaniesz warzyw?" 
Bogactwo wiedzy połączone z obalaniem wszechobecnych mitów o karmieniu niemowląt - spotkanie, na które czekałam wiele miesięcy..spełniło się! Dla nieobecnych polecam lekturę "Moje dziecko nie chce jeść" - zaufajcie swoim dzieciom ! 




Zwieńczeniem I-go dnia konferencji były radość, oklaski i łzy wzruszenia - wręczono Laury Bliskości, a laureatkami zostały Zuzanna Kołacz - Kordzińska i Joanna Paluchiewicz. Wyróżnienia specjalne powędrowały do Kwartalnika Laktacyjnego i Magdaleny Konieczki - za pomysł i organizację I Ogólnopolskiej Konferencji Noszenia ! Brawo dziewczyny!



WOW a to dopiero połowa emocji ! Drugi dzień rozpoczął się równie wielkim energetycznym wystąpieniem trzech silnych, zdecydowanych i aktywnych Mam, które podzieliły się z nami swoimi pomysłami na pozyskiwanie i organizowanie wsparcia dla Rodziców: warsztaty, spotkania, porady laktacyjne, książka o karmieniu piersią ! Celem ich działania jest szerzenie idei świadomego rodzicielstwa, naturalnego karmienia piersią i wspierania Mam/Rodziców na nowej drodze życia, jaką jest rodzicielstwo. Julita Hypki nawiązała do tego, jak ważną rolę pełni wspomaganie Mam w ich świadomości i możliwościach karmienia piersią - wsparcie laktacyjne. Emilia Jaworska opowiedziała wiele wartościowych rzeczy nt. przeobrażenia modelu rodziny i płynących z tej zmiany konieczności wspierania i uświadamiania w ich możliwościach i umiejętnościach. Marianna Szymarek podzieliła się z nami odczuciami, emocjami i wyzwaniami związanymi z podjęciem się projektu stworzenia książki dla Mam - Mam karmiących, dla których książka ma być świadectwem innych Mam, wskazówką i wartością.
(swoją drogą Stowarzyszenie "Poznań w chuście" ma swoich ludzi wszędzie, prawda? Mocna reprezentacja, zarówno pomiędzy słuchaczami, jak i prelegentami, no i docenionymi! Bardzo się cieszę mogąc być jego częścią - jest to dla mnie przywilej i zaszczyt ! :))



Po przerwie nastąpiło spotkanie, które mogę opisać jedynie słowem NIESAMOWITE. Dla wielu drogowskaz i przewodnik w kwestii budowania porozumienia z dziećmi, nawiązywania kontaktu, rozwiązywania konfliktów. Dla wszystkich inspiracja i źródło, z którego czerpią...dr Lawrence P. Cohen - od chwili, gdy pojawił się na scenie zbudował relację z publicznością i każdym z osobna. Interaktywny i absorbujący umysł wykład nie był wykładem, a warsztatem - dzięki któremu nauczyliśmy się jeszcze bardziej rozumieć mechanizmy odpowiadające za różnorakie odpowiedzi i sygnały płynące od naszych dzieci. Pozycja "Rodzicielstwo przez zabawę" pozostaje jedną z ważniejszych lektur, dla wszystkich reprezentujących sobą idee RB. Moc, energia i autorefleksja..jedyne czym mogę się z wami więcej podzielić to sentencje, które są fundamentalne w myśleniu o pozytywnej relacji z dzieckiem:
"
Nie mów do dziecka czegoś, czego nie chcesz usłyszeć wobec siebie"

"
Emocje są czasami trudne, ale to dobrze, że są i istnieją sposoby, aby sobie z nimi poradzić !"
"Nie wmawiajmy dzieciom, że czują inaczej, niż czują! Witajmy z radością wszystkie uczucia!"







 Mój kubek napełnił się w całości, czuję się zainspirowana..na koniec warsztatu usłyszałam zapierające dech wyznanie Cohena: "czytałem książki Korczaka i są one dla mnie inspiracją - odkryłem w nich wielki szacunek dla dziecka".. Unoszę się i fruwam ponad chmurami.. Do zobaczenia za rok!

Dziękuję Wszystkim, dzięki którym te 2 dni były tak pełne i energetyczne, powiem jedynie że zasiały ideę ziarenka, z którego wyrośnie coś pięknego... :)






sobota, 7 listopada 2015

Składowa równania bliskości


Tak wiele mówi się o nagłym wejściu "na rynek" wielu zachowań, produktów i zdarzeń w nurcie bliskich rodziców - kwestia wymaga wyjaśnienia i częściowo uściślenia. 

Nie mówimy o bliskich rodzicach (niczym dalecy krewni), ale o rodzicielstwie bliskości, który choć nazywany nurtem nie ma żadnego związku z rzeką. Jest to sposób postrzegania rodziny i jej członków, a przede wszystkim interakcji pomiędzy nimi występujących - intuicyjne tworzenie (nie kierowanie, ponieważ nie mamy do czynienia z przedmiotem wymagającym metod, technik i dyspozytora) i pielęgnowanie więzi wewnątrzrodzinnych. Bliskość postrzegana jest tutaj przez obecność rodziców, ich troskę o dobro, rzeczywiste uczestnictwo w procesie poznawania świata przez ich Pociechę, wraz z dosłownie pojmowaną bliskością - nieodległą obecnością fizyczną i dotykiem. Naturalne dążenie do czerpania radości ze stworzenia nowego życia, rodziny i wspólnego tworzenia nowej historii. Mając na myśli bliskość i dotyk widzę trzymanie się za ręce, wspólne zabawy paluszkowe z maluszkami, sensoryczne poznawanie świata, ale przede wszystkim bazowe dotykanie wzajemne ciał w najbardziej podstawowym układzie - przytulaniu. Przytulać może każdy, nie jest to żadna wyuczalna zdolność - każdy posiada ją wewnątrz siebie, naturalną chęć i potrzebę bliskości drugiej osoby - mającej dla nas ogromne znaczenie w kwestii emocjonalnej. Przytulać możemy na różne sposoby: krótki uścisk przywitania, mocny uścisk po długotrwałej nieobecności, momenty przytuleń w dwubiegunowej radości z osiągniętego celu, czy najbardziej znane i lubiane - zarówno przez dzieci jak i ich rodziców - przytulanie z serca. Przytulanie na co dzień, od okazji, bez okazji, w mieście, na wsi, w urzędzie i w kolejce sklepowej - słowem bliska obecność emocjonalnie wartościowej dla nas osoby, będącej ostoją, przyjaciółką, ciepłem, a przede wszystkim osoby przywiązania. Osoba ta w sposób pozytywny pozwala nam poznawać relacje zachodzące w życiu społecznym, wchodzić w różnorakie interakcje, rozwijać zdolności psycho-fizyczne, bym finalnie potrafił/potrafiła wejść samodzielnie w system życia społecznego. Pierwszą osobą, którą dziecko poznaje w swoim życiu jest matka i stąd najczęściej ona zostaje osobą przywiązania - stąd też dziecięca chęć bycia przez nią przytulanym jest aktem naturalnym, świadczącym o zdrowej relacji i podłożu do prawidłowego rozwoju społecznego. Co w przypadku, gdy mam "nieodkładalnego bobasa" - nosić, przytulać, kołysać ! Oczywiście, że tak. Ból (chwilowe nadwyrężenie) stawów, mięśni czy układu kostnego nie winien być momentem całkowitego zarzucenia pomysłu dbałości o potrzeby dziecka, a sygnałem świadczącym o konieczności znalezienia alternatywnego rozwiązania - mającego dwubiegunowy pozytywny oddźwięk. Taką składową równania, w którym wynikiem zakłada się często dłużej trwającą bliskość, jest dla wielu chusta tkana. Jest narzędziem na drodze do celebrowania radości rodzicielstwa. Kawałek (3,6 m - 5,2m) materiału tkanego na krosnach - nie będący niczym kosmicznym ni wynalazkiem przyszłości (choć może kiedyś jakiś potentat pokusi się o wymyślenie samowiążących się chust...kto wie!), jest rozwiązaniem pozwalającym w kompleksowy sposób zapewnić dziecku realizację potrzeby bliskości, równocześnie dając wolne ręce do realizacji innych celów, jak np. przejrzenie tygodniowej poczty, wypranie czwartego tego dnia prania, posortowania prasowania, przeczytania pożądanej od miesiąca książki, upieczenia tych boskich czekoladowych muffinek, o których wspomniała przyjaciółka - a wszystko w pewności, że masz największy Skarb przy sobie,a dokładniej NA sobie i obydwu Wam jest dobrze, a nawet lepiej niż lepiej ! 
Pamiętajcie, że natura daje nam od siebie jedynie dobro! Korzystajmy z niego !